27.02.2016

Podstawowe zasady zdrowej diety


Jeśli chciałabyś poznać kilka moich wskazówek, zasad zdrowego stylu życia, oto nadchodzę z pomocą :) 

Punkty, które tutaj wymieniłam stosuję sama i zawsze staram się ich trzymać.


1. Nie omijaj śniadań, ani kolacji, bo może to doprowadzić do rozregulowania organizmu. Śniadanie ma za zadanie dostarczyć Ci energię na rozpoczęcie dnia. Kolacja powinna być lekka. Po niej już nic nie podjadaj.

2. Nie jedz słodyczy, fast foodów, zastąp je zdrowymi przekąskami. Alkohol również odstaw na boczny tor.

3. Pij minimum 1,5 l płynów dziennie. Dzięki temu nawodnisz i oczyścisz organizm.

4. Ciepła woda z cytryną na czczo (piję przez słomkę, by nie narażać szkliwa)

5. Dwa razy dziennie zaparzam sobie czystek - rano i wieczorem. O zaletach czystka napiszę w osobnym poście.

6. Utrzymaj równowagę kwasowo - zasadową. Lekarze zalecają, by 80% jadłospisu stanowiły produkty zasadotwórcze, a 20% kwasotwórcze. Należy pamiętać o tym, by stosować kuracje oczyszczające z toksyn.

7. Staram się każdego dnia zjeść jakieś warzywo lub owoc. Czy to w postaci soku, koktajlu, dodatku do obiadu, sałatki czy przekąski.

8. Owoce tylko do godz. 16, bo zawierają cukry proste, których nasz żołądek w drugiej połowie dnia już nie trawi.

9. Regularne jedzenie jest bardzo ważne! 4-5 posiłków co 3-4 godziny. Jeśli wiem, że muszę gdzieś wyjść na dłużej, po prostu wcześniej wieczorem przygotowuję sobie np obiad i zamykam w plastikowym pojemniku.

10. Jedz rozsądnie. Nie stosuj restrykcyjnych diet, bo po co? Makroskładniki Twojego jedzenia są najistotniejsze.

11.  Cheat meale wskazane. Ale pamiętajcie. Cheat meal, nie cheat day! :) Warto zrobić sobie raz na tydzień jeden posiłek oszukany. Zaspokoi to naszą psychikę i nie będzie ciągnęło do innych "zakazanych" rzeczy.

12. Stosuj produkty jak najmniej przetworzone. Ja ostatnio bardzo na to zwracam uwagę. Nie od dziś wiadomo, że im coś bardziej naturalne tym lepsze. Niestety, co za tym idzie - i droższe.

13. Polecam zastąpienie białego cukru miodem. Robię tak od dawna, mimo że nie cierpię miodu. W herbacie jednak nie czuć, że jest ona z dodatkiem, także śmiało można próbować.

14. Już dawno ograniczyłam białe pieczywo. Zastępuję je pełnoziarnistym i też jak z jak najbardziej naturalnym "składem". Biała mąka również już dawno poszła w odstawkę i jakoś za nią nie tęsknię :)

15. Posiłki spożywaj bez pośpiechu i wstań od stołu z lekkim niedosytem. Sygnał do mózgu, że jesteś już najedzony dociera dopiero po 20 minutach.

16. Ja postawiłam na dużą ilość białka w mojej diecie. Dodatkowo sięgam również po produkty bogate w błonnik. Dbaj o różnorodność posiłków.

17. Do posiłków zawsze dosypię jakieś zioła, typu majeranek, oregano, siemię lniane - w zależności jaki to posiłek. Dzięki temu wspomagamy nasz układ trawienny. Soli nie używam w ogóle, chyba że jest to sól himalajska, to od czasu do czasu, jak mi się o niej przypomni dosypuję jej do posiłku.

18. Tłuszcze nie są takie straszne jak Ci się wydaje. Trzeba tylko pamiętać które możemy spożywać. Najlepsze są roślinne - oliwa z oliwek, olej słonecznikowy, rzepakowy, lniany, kokosowy. Unikaj: smalcu, masła, tanich margaryn).

19. Wysypiaj się. Odpowiednia ilość snu jest niezbędna, by Twój organizm mógł odpocząć i się zregenerować. 8 godzin dziennie to książkowa rada.

20. Bądź ze sportem na TY! Staraj się w każdym momencie angażować swoje ciało. Spacery, schody zamiast windy, siłownia, fitness, basen, aerobik, jazda na rowerze. Gwarantuję, że poprawi się nie tylko kondycja fizyczna, ale i psychiczna. Ja chodzę na siłownię 4x w tygodniu, dodatkowo co 2 tyg chodzę na basen,


I pamiętajcie, że nie chodzi o to by się katować tym co jemy, ale by zacząć jeść zdrowo i tak, aby sprawiało nam to przyjemność i stało się to czymś normalnym. 
Liczy się zdrowy rozsądek! :)


21.02.2016

Jak zmotywować się do ćwiczeń? 10 porad


Największą zmorą wielu osób zaczynających swoją przygodę ze zmianą stylu życia jest brak motywacji.

Cały czas powtarzasz sobie, że zaczniesz od jutra? Od nowego tygodnia? A może od nowego miesiąca?
Przeszkadza Ci to, że pada deszcz? Jest za gorąco? A może za zimno? Czas to zmienić!

  1. Zastanów się co chcesz zmienić i w jakim czasie. Przestrzegaj swoich zasad. Wydrukuj kalendarz ze swoimi osiągnięciami i zaznaczaj na nim, co udało Ci się osiągnąć danego dnia. Przykładowo: wypicie 1,5 l wody, dzień bez słodyczy, wykonanie ćwiczeń itp.
  2. Wyznacz sobie krótkoterminowe cele. A później przejdź do ich realizacji. Jeśli będziesz wymagać od siebie zbyt wiele możesz szybko się zniechęcić.
  3. Prowadź notatki, dzienniki, stwórz swój planer. Dobre zorganizowanie jest bardzo ważne. Trzymaj się obranych przez siebie zasad i ich nie łam.
  4. Często zmieniaj rodzaje ćwiczeń, żebyś nie popadł w rutynę. Przecież zawsze możesz nauczyć się czegoś nowego prawda?
  5. Różnicuj porę wykonywania ćwiczeń. Dzięki temu poczujesz przypływ energii, a twój organizm będzie mile zaskoczony.
  6. Inspiruj się z zewnętrznych źródeł. Może to być czasopismo, internet, blogi, książki. Stwórz własną tablicę motywacyjną i umieść ją na ścianie. Nie mów sobie, że nie dasz rady. Pokaż wszystkim, że nikt Cię nie pokona!
  7. Dużym wsparciem dla ciebie może być partner fitnessowy. Przyjemniej będzie Ci się trenowało z przyjaciółką, siostrą, chłopakiem, a może namówisz nawet swoją mamę?
  8. Dostrzegaj środowisko wokół siebie. Wychodź często na spacer, wybieraj rower zamiast samochodu czy autobusu. Wyjdź na rolki. Może masz w swoim mieście siłownię plenerową? Skorzystaj z niej! Nic za nią nie płacić, a korzystasz z przyrządów i świeżego powietrza.
  9. Doszły cię słuchy, że jest organizowany bieg np. charytatywny? Spróbuj się do niego przygotować, by wziąć w nim udział.
  10. Zrób listę ćwiczeń, które masz zamiar wykonać i zapisz ilość powtórzeń. Nie poddawaj się i zawsze dąż do wyznaczonego celu!

Możliwości jest wiele, trzeba tylko umieć je dostrzegać! :)





Każdy moment jest dobry, by zacząć

Cześć!

Czy początki muszą być ciężkie? Niekoniecznie! Wszystko zależy od nastawienia.
Chciałabym, abyście zmienili nastawienie na pozytywne i jak najszybciej przekonali się, że warto dbać o siebie.

Gwarantuję, że po pewnym czasie te zmiany zaczną zauważać wasi znajomi i rodzina. Ba! Możecie ich zarażać optymizmem. Nagle wszystko zacznie wychodzić, a wy będziecie odnosić małe sukcesy.





Chciałabym tu motywować siebie, ale również WAS. Może chociaż w małym stopniu uda mi się zachęcić kilka osób do zmienienia swoich nawyków żywieniowych, zapisania się na siłownię, dbania o siebie.
W ostatnim czasie dość mocno jest zauważalne, że coraz więcej osób zaczyna dbać o siebie. Jest to bardzo dobry znak.


Trzeba przestać wmawiać sobie, że nie dasz rady. Właśnie że dasz, ogranicza cię tylko twój umysł!
Narzekasz na godzinę treningu? Ale za to 23 godziny będziesz z siebie dumny!


Startujemy z blogiem, ze zmianami, z walką o siebie! 


To jak? Od kiedy zaczynasz? :)